Przyczyną decyzji technologicznych kolosów jest przede wszystkim wysokie cło na niektóre towary produkowane w Chinach i sprowadzane do USA. Dla producentów może to oznaczać wyższe koszty produkcji, ale też zachowanie normalnych cen na amerykańskim rynku.

Napięcie między Chinami i USA to stały element informacji technologicznych przez ostatni rok. Teraz, wkrótce po złagodzeniu zakazów handlu przez administrację prezydenta Trumpa, amerykańskie korporacje wycofują swoją produkcję z Chin. A dokładniej: planują przenieść największą jej część poza najludniejszy kraj świata. Sprawa dotyczy takich gigantów jak Microsoft, Amazon i HP.

Według Nikkei, HP i Dell rozważają przeniesienie do 30 procent produkcji laptopów, odbywającej się aktualnie na terenie Chin. Raport nie mówi jednak gdzie dokładnie miałaby trafić produkcja, chociaż możemy założyć, że chodzi o Tajwan. Jest to jedno z niewielu miejsc, które posiada już odpowiednie zakłady produkcyjne. Drugą taką lokalizacją jest Malezja. Microsoft miałby natomiast wyprowadzić z Chin produkcję niektórych wersji Xboksa, podczas gdy Amazon to samo zrobi w przypadku czytników Kindle oraz inteligentnych głośników Echo.

Wcześniej podobne decyzje podjęły tajwański MSI oraz Google. W przypadku pierwszej z firm chodziło o laptopy gamingowe, produkowane aktualnie głównie w Chinach. Internetowy gigant natomiast planuje przeniesienie produkcji płyt głównych dla swoich serwerów poza Państwo Środka. Produkcja miałaby w tym przypadku trafić na Tajwan i do Malezji.


Źródło: chip.pl