Wszystko czego potrzebujecie, by udostępnić na swoim kanale transmisję wideo w 360-stopniach to sferyczna kamerka.

Zaledwie kilkanaście dni temu Facebook wprowadził możliwość przeprowadzania transmisji wideo za pośrednictwem swojej aplikacji. Teraz YouTube poszedł o krok dalej i umożliwił wszystkim swoim użytkownikom udostępnianie materiałów w 360-stopniach w czasie rzeczywistym. Łatwo jednak sobie wyobrazić, że z tej funkcji nie będzie korzystać póki co wiele osób. Przede wszystkim kamery sferyczne to wciąż dość droga inwestycja. Po drugie zaś, by obraz z takiego urządzenia był płynnie streamowany do sieci konieczne jest też szybkie i stabilne łącze. Już w zbliżający się weekend -23-24 kwietnia - będziemy mogli zobaczyć jak ta funkcja sprawdzi się przy okazji festiwalu Coachella.

Google wprowadził także drobną, ale istotną zmianę w swoim serwisie. Od teraz wybrane filmy możemy oglądać z dźwiękiem przestrzennym.



Źródło: chip.pl