Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach statystycznych oraz w celu dostosowania naszego sklepu do indywidualnych potrzeb klientów.
W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies.
Korzystanie z naszego sklepu internetowego bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że bedą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności.
Uwaga oszust!14.12.2023

Uwaga oszust!Uwaga na oszustów podających się za pracowników YAMO!
Nasza firma nie oferuje pracy polegającej na pośrednictwie sprzedaży towarów poprzez portale internetowe, jeżeli ktoś oferuje Ci taką pracę w naszym imieniu - jest OSZUSTEM!

więcej »
Sprawdź ofertę sprzętu równiez na mogado.pl31.08.2021

Mogado.pl

więcej »

yamo.pl

Dla partnerów handlowych
» Jak zostać partnerem handlowym?
» Zapomniałeś hasła?

jesteś tutaj:Strona główna/Ze świata IT/YouTube może zapłacić miliardy $ za profilowanie dzieci

zwiń

Brak produktów

zwiń

Brak produktów do porównania

Konfiguratory

YouTube może zapłacić miliardy $ za profilowanie dzieci
wstecz

10.04.2018

YouTube może zapłacić miliardy $ za profilowanie dzieci

Amerykańskie organizacje zajmujące się prawami dzieci złożyły zawiadomienie do Federalnej Komisji Handlu. Według nich YouTube łamie prawo zarabiając na reklamach kierowanych do dzieci. Chcą, aby serwis przestał zarabiać na małoletnich i zapłacił karę liczoną w dziesiątkach miliardów dolarów.

Zawiadomienie złożyły organizacje Campaign for a Commercial-Free Childhood i Center for Digital Democracy we współpracy z wydziałem prawa Uniwersytetu Georgetown. Według nich, YouTube łamie Children’s Online Privacy Protection Act (COPPA). Dokument obowiązuje od 2000 roku. Zabrania między innymi wykorzystywania danych osób poniżej 13 roku życia bez wiedzy ich rodziców. Podczas zakładania konta w portalu co prawda deklarujemy, że mamy więcej niż 13 lat. Nie zmienia to faktu, że YouTube profiluje też osoby niezalogowane. W tym dzieci, które oglądają kierowane do nich programy.

Przedstawiciele YouTube z kolei twierdzą, że serwis nie jest kierowany do najmłodszych. Z myślą o nich, koncern stworzył w 2015 roku specjalną aplikację YouTube Kids, która pozwala rodzicom filtrować treści. Mimo to, program korzysta z danych umieszczonych na portalu. Co prawda Google nie pozwala adresować reklam do osób poniżej 18 roku życia, jednak wystarczy tak naprawdę dobrać odpowiednie słowa kluczowe takie jak „zabawka” czy „dziecko”, aby trafić do najmłodszych. Korzystają z tego YouTuberzy, którzy na przykład testują zabawki. Kanały pozwalają zarabiać ich twórcom miliony dolarów na reklamach.

Warto też dodać, że na YouTube znajdują się treści często nieodpowiednie dla młodych widzów. W polskim internecie bardzo popularne są kanały tzw. patostreamerów. Są to osoby, które prezentują często wulgarne zachowania. W ostatnim czasie pisaliśmy o zatrzymaniu przez jednego z najpopularniejszych polskich YouTuberów, który molestował za pośrednictwem sieci nieletnie dziewczynki. Sprawę na policję zgłosił jeden z użytkowników serwisu Wykop.

Użytkownicy serwisów społecznościowych zaczęli baczniej przyglądać się w jaki sposób koncerny przetwarzają ich dane po tym jak na jaw wyszły informacje o wycieku danych prawie 90 milionów użytkowników Facebooka. Zostały one później wykorzystane w kampanii wyborczej, między innymi Donalda Trumpa. Oczywiście nie jest żadnym zaskoczeniem, że firmy internetowe zarabiają na przetwarzaniu danych swoich użytkowników. Wszystko jest w porządku, dopóki firmy informują o tym fakcie i działają w granicach prawa. Zarówno w przypadku Google jak i Facebooka to ostatnie ocenią instytucje kontrolne i sądy.



Źródło: chip.pl
Dla partnerów YAMOZaloguj sięPrzypomnij hasłoInformacjeTransportTransport - uszkodzona przesyłkaProgram partnerski

Certyfikaty i wyróżnienia: