» Jak zostać partnerem handlowym?
» Zapomniałeś hasła?
Dodane do porównania
Ostatnio oglądane
Konfiguratory LISTA KATEGORII WSZYSTKIE ZAPISANE WyprzedażeNowości Musisz się zalogować na swoje konto aby widzieć zapisane kategorie | Szef Xiaomi dorobił się m.in. na kopaniu kryptowalut 29.11.2017 Jeden z najbogatszych ludzi w Chinach, założyciel Xiaomi, jest prawdopodobnie powiązany, z mającą siedzibę w Pekinie, firmą Bitmain, największą kopalnią bitcoinów na świecie.
W ciągu zaledwie siedmiu lat od założenia w kwietniu 2010 roku Xiaomi, Lei Jun zgromadził fortunę wartą 7 miliardów dolarów. Oczywiście większość tej kwoty to wynik dobrej sprzedaży niedrogich i jednocześnie stylowych smartfonów Xiaomi. Okazuje się jednak, że Lei Jun dość wyraźnie zainteresował się również światem kryptowalut, wykorzystując go do dalszego powiększenia swojej fortuny. Do takich wniosków mogą prowadzić dokumenty ujawnione niedawno przy okazji afery tzw. Paradise Papers, w której dziennikarskie śledztwo ujawniło powiązania wielu polityków, gwiazd muzyki i filmu, celebrytów, wielkich koncernów z firmami z 19 rajów podatkowych. Choć afera Paradise Papers budzi emocje głównie w kontekście rozmaitych sposobów ukrywania dochodów przez wielkich tego świata, to z ujawnionych dokumentów można również wysnuć wnioski dotyczące dodatkowe źródła przychodów konkretnych firm i konkretnych ludzi. I właśnie część dokumentów Paradise Papers ujawnia możliwy związek między założycielem Xiaomi a pekińską firmą Bitmain, zajmującą się głównie produkowaniem koparek do kryptowalut. Lei Jun nigdy publicznie nie wyraził zainteresowania kryptowalutami, a firma Bitmain zawsze utrzymywała, że jest spółką samofinansującą się głównie z wczesnych pakietów bitcoinowych oraz bieżącej sprzedaży koparek. Dopiero niedawno pekińska firma pozyskała dodatkowe środki z funduszy typu Venture Capital (m.in Sequoia czy IDG). Tymczasem według Paradise Papers dwa podmioty kontrolowane przez Lei Juna są powiązane z firmą o nazwie Beijing Changtong Wuxian Consulting Company, którą z kolei można połączyć z czterema spółkami kontrolowanymi przez współzałożycieli Bitmain: Jihana Wu i Micree Zhan. W efekcie możemy mieć do czynienia ze wspólnym holdingiem spółek Juna oraz podmiotów Wu i Zhan działających pod płaszczykiem pekińskiej firmy konsultingowej. Ani Xiaomi, ani Bitmain nie odniosły się w żaden sposób do tych rewelacji. Firma Bitmain twierdzi, że wyprodukowała około 70 proc. światowych zestawów do wydobywania bitcoinów. Górnicy bitcoinów angażują ogromne zasoby obliczeniowe i zużywają gigantyczne ilości energii elektrycznej, aby odblokować część z 20 milionów dolarów (mniej więcej, w zależności od ceny bitcoinów), co stanowi dzienne wydobycie BTC. Szacuje się, że sieć Bitcoin zużywa rocznie tyle elektryczności, co cały kraj. W obecnych dniach najlepszym odpowiednikiem skali marnotrawstwa energii w imię zysku w BTC jest zapotrzebowanie energetyczne Sułtanatu Omanu. Wg CIA The World Factbook kraj ten konsumuje rocznie 27,62 terawatogodzin energii. Żródło: chip.pl |
Dla partnerów YAMOZaloguj sięPrzypomnij hasłoInformacjeTransportTransport - uszkodzona przesyłkaProgram partnerski |