Na początku tego miesiąca Microsoft zapowiedział zupełnie nową aplikację kliencką usługi Skype na systemy linuxowe. Jak się okazuje, to nie był jednorazowy strzał, a krok do pełnego wsparcia platformy.

Skype na Linuxa nie był aktualizowany od lat, nie licząc edycji na Chrome OS i Androida. Aż tu nagle pojawił się zupełnie nowy klient (co prawda we wczesnej wersji rozwojowej, a więc jeszcze nie dla wszystkich), a dziś aktualizacja do niego. I to znacząca.

Skype dla Linuxa 1.2 (alfa) od tej pory ma być stabilniejszy podczas długich czatów, udostępnia już panel ustawień dźwięku i wideo, usprawniono zachowanie aplikacji po przywróceniu z zasobnika, usunięto błąd związany z wyświetlaniem nazw użytkowników zawierających apostrofy, udostępniono skrót CTRL+Q do zamykania aplikacji, wprowadzono obsługę awatarów w wysokiej rozdzielczości i wyeliminowano kilka mniejszych błędów.

Aplikacja nadal nie jest gotowa, a jej oznaczenie „alfa” wyraźnie sugeruje, że to nieukończony produkt udostępniony tylko po to, by pomóc firmie Microsoft szybciej wychwytywać kolejne usterki. Cieszy nas jednak, że w końcu Skype na Linuksie doczeka się (z czasem, rzecz jasna) porządnej aplikacji klienckiej.

Źródło: chip.pl