Specjaliści w zakresie bezpieczeństwa wykryli w najpopularniejszej przeglądarce exploit. Błąd zapętla adres URL, przez co program zaczyna wykorzystywać coraz więcej pamięci. W konsekwencji unieruchamia system operacyjny.

Po wejściu na zainfekowane strony Google Chrome wyświetla okno dialogowe z informacją o tym, że komputer może być zainfekowany. Komunikat pochodzi rzekomo z witryny support.Windows.com. Gdy użytkownik próbuje zamknąć okno, exploit zapętla kod JavaScript i uniemożliwia zamknięcie karty lub przeglądarki. W rezultacie Chrome zaczyna wykorzystywać coraz więcej pamięci operacyjnej, co ostatecznie powoduje zawieszenie się systemu.

Czasem rozwiązaniem jest ręczne zakończenie procesu za pomocą Menadżera zadań, ale niektórzy użytkownicy relacjonują, że nie byli w stanie wykonać tej czynności – pomagał jedynie twardy reset. W obu wariantach warto pamiętać, by wyłączyć funkcję automatycznego przywracania okien po restarcie aplikacji, w przeciwnym razie przeglądarka znów uruchomi złośliwą stronę i ponownie zamrozi system.

Opisana sytuacja z Google Chrome dotknie niewielu osób, bo występuje tylko po wejściu na zainfekowaną stronę. Poważniejszy problem mają użytkownicy laptopów Lenovo, które niedawno dostały łatkę Microsoftu mającą naprawić błędy Internet Explorera. Okazało się, że aktualizacja uniemożliwia uruchomienie systemu Windows 10.



Źródło: chip.pl