Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach statystycznych oraz w celu dostosowania naszego sklepu do indywidualnych potrzeb klientów.
W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies.
Korzystanie z naszego sklepu internetowego bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że bedą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności.
Uwaga oszust!14.12.2023

Uwaga oszust!Uwaga na oszustów podających się za pracowników YAMO!
Nasza firma nie oferuje pracy polegającej na pośrednictwie sprzedaży towarów poprzez portale internetowe, jeżeli ktoś oferuje Ci taką pracę w naszym imieniu - jest OSZUSTEM!

więcej »
Sprawdź ofertę sprzętu równiez na mogado.pl31.08.2021

Mogado.pl

więcej »

yamo.pl

Dla partnerów handlowych
» Jak zostać partnerem handlowym?
» Zapomniałeś hasła?

jesteś tutaj:Strona główna/Ze świata IT/Konsultacje na niby?

zwiń

Brak produktów

zwiń

Brak produktów do porównania

Konfiguratory

Konsultacje na niby?
wstecz

16.06.2015

Konsultacje na niby?

„To nie monitoring jest potrzebny szkołom, tylko dobrze przygotowani ludzie” – zgodnym chórem stwierdzili wszyscy, którzy w ramach konsultacji publicznych programu „Bezpieczna+” przekazali Ministerstwu Edukacji Narodowej swoje opinie. Przeciwko kamerom w szkołach wystąpiła nie tylko Fundacja Panoptykon i Centrum Edukacji Obywatelskiej, ale także Rzecznik Praw Dziecka, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, Zakład Kryminologii Instytutu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk, Związek Nauczycielstwa Polskiego i szereg organizacji społecznych: Towarzystwo Edukacji Antydyskryminacyjnej, Fundacja Autonomia i Centrum Cyfrowe. MEN odniósł się do krytyki jedynie zdawkowo, a kamery pozostały w projekcie.

Opiniujące projekt podmioty zgodnie podkreślały, że wpływ monitoringu na bezpieczeństwo w szkole jest wątpliwy, a skutki uboczne poważne. Chodzi nie tylko o ograniczenia praw uczniów i nauczycieli, ale też negatywny wpływ na proces wychowawczy i panującą w szkole atmosferę.

„MEN nie uwzględnił naszego postulatu, żeby całkowicie wykreślić kamery z programu, a skoncentrować się na części dotyczącej rozwoju kompetencji i budowania otwartości szkoły” – komentuje Małgorzata Szumańska, ekspertka i wiceprezeska Fundacji Panoptykon, współautorka krytycznej opinii Fundacji. „Szczególnie trudno wyjaśnić, dlaczego podniesiona przez nas i GIODO konieczność precyzyjnego uregulowania działania kamer na poziomie ustawowym została zupełnie zignorowana. Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił uwagę na ten problem już 5 lat temu!” – dodaje z rozgoryczeniem.

W pierwotnym projekcie rozporządzenia nie było żadnych konkretnych wskazówek dotyczących tego, na jakich zasadach kamery miałyby działać ani w jaki sposób należy zabezpieczać systemy. Ponieważ prace nad ustawą o monitoringu wciąż trwają, konieczne jest zaproponowanie odpowiednich rozwiązań bezpośrednio w projekcie rozporządzenia przygotowywanym przez resort edukacji.

Tymczasem nową wersję projektu uzupełniono tylko o kilka ogólnych postanowień dotyczących wykorzystania monitoringu, np. wskazano dopuszczalne miejsca instalacji kamer (na szczęście nie ma wśród nich sal lekcyjnych i toalet) i obowiązek ich oznaczenia. „To rozwiązanie idące w dobrym kierunku, ale absolutnie niewystarczające” – ocenia Wojciech Klicki, prawnik i ekspert Fundacji Panoptykon, współautor opinii Fundacji. Kolejny dodany wymóg – zgodności z Polską Normą PN-EN 50132-7 – uważa natomiast za nieporozumienie.

„Obywatele powinni mieć jasność co do prawa, a tymczasem tutaj pojawia się odwołanie do dokumentu, który jest płatny i do tego dostępny w języku angielskim”. Wątpliwości budzi też minimalny i to aż 30-dniowy okres przechowywania nagrań. „Prawo powinno wskazywać przede wszystkim termin maksymalny i to zdecydowanie krótszy” – przekonuje Klicki. Niepokój Fundacji Panoptykon budzi też motyw utrwalania obrazu i dźwięku, który pojawił się w nowej wersji rozporządzenia. „Najgorsze jest to, że nie wyjaśniono, co to właściwie znaczy i skąd w ogóle pomysł na tak głęboko ingerujące w prywatność uczniów i nauczycieli rozwiązanie” – zwraca uwagę Małgorzata Szumańska.

W ramach programu „Bezpieczna+” MEN planuje w najbliższych latach instalację systemów monitoringu obejmujących średnio 16 kamer w kolejnych 1500 szkołach. Koszt tych działań ma być podzielony po połowie między rząd a samorządy i wynieść 30 mln zł.

Na projekcie ciąży ogromna presja polityczna – nowe kamery w szkołach obiecała w swoim exposé premier Ewa Kopacz. Z konsultacji publicznych jednoznacznie wynika jednak, że pomysł ten budzi ogrom wątpliwości – to dobry powód, żeby z twarzą wycofać się z tej obietnicy. Zwłaszcza, że jej realizacja to pieniądze wyrzucone w błoto, które można by przeznaczyć na inne działania, na które jest społeczne zapotrzebowanie.



Źródło: chip.pl
Dla partnerów YAMOZaloguj sięPrzypomnij hasłoInformacjeTransportTransport - uszkodzona przesyłkaProgram partnerski

Certyfikaty i wyróżnienia: