Microsoft twierdzi, że nie ma bezpośredniego udziału w programie PRISM. Co nie zmienia faktu, że, jak twierdzi, ujawnia informacje na temat swoich użytkowników „jeżeli otrzyma nakaz prawny lub sądowy, ale nigdy z własnej inicjatywy”. Jak często to się dzieje?

Microsoft, w porozumieniu z FBI i Departamentem Sprawiedliwości, opublikował informacje na temat tego, jak często musiał, na skutek nakazu sądowego, przekazać informacje władzom na temat swoich użytkowników. Jak twierdzi sam zainteresowany, uważa, że może zdradzić zbyt mało informacji, by „społeczność zrozumiała to, co się dzieje i mogła zabrać w tej sprawie glos”.

W drugiej połowie ubiegłego roku, Microsoft otrzymał „sześć do siedmiu tysięcy nakazów związanych ze sprawami kryminalnymi i narodowego bezpieczeństwa”, na skutek czego ujawniono dane „od 31 do 32 tysięcy konsumenckich Kont Microsoft”. Nakazy pochodziły z lokalnych służb, stanowych i federalnych.

Nie wiadomo, czy wśród nich są nakazy objęte ustawą FISA (Foreign Intelligence Surveillence Act na temat wywiadu zagranicznego). Microsoft „nie może tego potwierdzić, ale gdyby otrzymał takie nakazy, byłyby one ujęte w powyższym sprawozdaniu”.



Źródło: chip.pl