Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach statystycznych oraz w celu dostosowania naszego sklepu do indywidualnych potrzeb klientów.
W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies.
Korzystanie z naszego sklepu internetowego bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że bedą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności.
Uwaga oszust!14.12.2023

Uwaga oszust!Uwaga na oszustów podających się za pracowników YAMO!
Nasza firma nie oferuje pracy polegającej na pośrednictwie sprzedaży towarów poprzez portale internetowe, jeżeli ktoś oferuje Ci taką pracę w naszym imieniu - jest OSZUSTEM!

więcej »
Sprawdź ofertę sprzętu równiez na mogado.pl31.08.2021

Mogado.pl

więcej »

yamo.pl

Dla partnerów handlowych
» Jak zostać partnerem handlowym?
» Zapomniałeś hasła?

jesteś tutaj:Strona główna/Ze świata IT/Google płaciło przechodniom 5 dolarów za skan twarzy

zwiń

Brak produktów

zwiń

Brak produktów do porównania

Konfiguratory

Google płaciło przechodniom 5 dolarów za skan twarzy
wstecz

01.08.2019

Google płaciło przechodniom 5 dolarów za skan twarzy

Tydzień temu na ulicach Nowego Jorku i kilku innych miast zaobserwowano pracowników Google'a, którzy zachęcali przechodniów do udostępniania firmie skanów swoich twarzy. Gigant potwierdził właśnie, że w ten sposób zbiera dane, które pomogą ulepszyć technologię rozpoznawania twarzy w nadchodzących Pixelach 4.

Chyba każdy zdaje sobie sprawę, że algorytmy, które wykorzystywane są w zabezpieczeniach biometrycznych muszą analizować dużo danych. By działały poprawnie, najpierw trzeba je odpowiednio przeszkolić. Mało kto jednak myśli o tym, w jaki sposób powstają takie bazy informacji. Google skorzystało ostatnio z pomocy amerykańskich przechodniów. Każdy, kto zgodził się udostępnić firmie swój skan twarzy, otrzymywał 5-dolarowy bon rabatowy na zakupy w Amazonie lub Starbucksie (ciekawe, dlaczego nie do Google Play?).

Jak przebiegało same badanie? Najpierw Google pozyskiwało formularz zgody od uczestnika, a następnie prosiło go o wykonanie mapy twarzy smartfonem. Zapisywano także informacje o ruchu np. o sposobie, w jaki badany podnosił urządzenie ze stołu. Wszystko po to, by udoskonalić technologię rozpoznawania twarzy w zbliżających się wielkimi krokami Pixelach 4.

Dlaczego skan twarzy jest tak istotny dla Google? Po pierwsze, chodzi o to, by uniknąć pomyłek z przeszłości. Nie tylko starsze generacje systemów rozpoznawania twarzy zaliczały wpadki. Według badaczy z MIT i Uniwersytetu Stanforda komercyjnie dostępne technologie wciąż borykają się z bardzo dużym (20-34%) marginesem błędu, dlatego, że powszechnie wykorzystuje się zbiory danych, na których fotografie mężczyzn stanowią ponad 70%, a ludzi o jasnej skórze aż 83%. Potrzebna jest zatem znacznie większa różnorodność danych, by algorytm potrafił identyfikować twarz prawidłowo.

Druga rzecz dotyczy nowego elementu w Pixelach 4. Jest to radar Soli opracowany przez Google Advanced Technology and Project. Rozwiązanie pozwala sterować smartfonem bez dotykania go, wykorzystując gesty. Pomysł przyda się w wielu sytuacjach np. wtedy, kiedy mamy ubrudzone ręce, lub kiedy chcemy szybko wyłączyć budzik, bez dotykania urządzenia. Tu z kolei częściowo algorytmowi pomogą się wyszkolić dane zebrane o ruchu.

Niestety bardzo możliwe, że z tej ostatniej funkcjonalności Polacy nie skorzystają w nowych Pixelach. Google zapowiedziało bowiem, że bezdotykowa obsługa pojawi się tylko w wybranych krajach. Choć ich listy nie ujawniono, raczej wątpliwe, by znalazła się na niej Polska. Spodziewamy się, że czwartą generację swoich flagowców producent ujawni jak co roku, w październiku.



Źródło: chip.pl
Dla partnerów YAMOZaloguj sięPrzypomnij hasłoInformacjeTransportTransport - uszkodzona przesyłkaProgram partnerski

Certyfikaty i wyróżnienia: