Redakcja AdAge powołując się na własne źródła poinformowała, że gigant internetowego handlu planuje niedługo wystartować z bezpłatną ofertą dla miłośników kina. Wzorem Spotify do Amazon Prime Video będzie można uzyskać dostęp bez opłacania abonamentu, ale wówczas seans będzie przerywany reklamami.

Dostęp do usługi Amazon Prime Video w Polsce kosztuje dziś 5,99 euro miesięcznie (około 25 zł). W USA istnieje jeszcze opcja rocznego abonamentu za 99 dolarów (około 357 zł). Jest ona tyle korzystna, że gwarantuje także dostęp do opcji darmowej dostawy i innych usług związanych z Amazonem. Według AdAge w bliskiej przyszłości pojawi się jednak druga, bezpłatna wersja serwisu VOD, na której firma zarobi wyświetlając reklamy. Będzie to jedyna niedogodność związana z darmowym dostępem – firma nie zamierza ograniczać biblioteki swoich filmów i seriali. Osoby korzystające z Amazon Prime Video mogły zauważyć, że Amazon zaczął eksperymentować z formą reklam na swojej platformie – pojawiły się one w transmisji rozgrywek meczów NFL. Z pewnością zatem coś jest na rzeczy, choć póki co firma wstrzymuje się od komentarza.

Bezpłatna wersja serwisu to odważny krok, ale zdecydowanie potrzebny Amazonowi, który pod kątem ilości oryginalnych treści przegrywa z głównym konkurentem – Netflixem. Choć serwis nie jest w naszym kraju tak popularny jak jego rywal, to globalnie radzi sobie bardzo dobrze. Z danych z lipca 2017 roku wynika, że z Prime Video korzysta 85 milionów użytkowników. Dla porównania z Netflixa – 50 milionów, a z amerykańskich sieci kablowych – 48,6 milionów osób. Darmowy dostęp, może sprawić, że wielu użytkowników odejdzie od konkurencji, choć dużo zależeć może od treści materiałów, które będą oferowane na wyłączność. Z ostatnich zapowiedzi wynika, że Amazon rozpoczął pracę nad wysokobudżetowym serialem rozgrywającym się w uniwersum „Władcy Pierścieni”, który opowie o wydarzeniach mających miejsce przed pierwszym tomem trylogii Tolkiena.



Źródło: chip.pl