Firma Canonical udostępniła Skype'a w pakiecie snap. Pozwoli to na szybsze i automatyczne aktualizacje większej liczbie użytkowników Linuksa.

Snappy to menadżer pakietów, który pozwala instalować programy w różnych dystrybucjach systemu Linux. Dzięki niemu Skype będzie działał natywnie w większości systemów operacyjnych spod znaku pingwina. Jedynym wymogiem jest obsługa instalatora plików snap. Oznacza to, że Microsoft nie będzie musiał przygotowywać kilku wersji Skype’a dla każdej z osobna dystrybucji systemu Linux. Co więcej, program komunikacyjny Microsoftu będzie się również automatycznie aktualizował, co ułatwi życie użytkownikom.

Komisja Nadzoru Finansowego i Narodowy Bank Polski uruchomiły kampanię informacyjną pod wymownym tytułem "Uważaj na kryptowaluty". Powstała też tzw. reklama społeczna, wyjaśniająca czym kryptowaluty nie są i jakie związane są z nimi zagrożenia.

Trudno nie odnieść wrażenia, że NBP i KNF niezbyt przychylnie patrzą na wirtualne pieniądze. Na stronie kampanii słowo „waluty” zapisywane jest w cudzysłowie, zapewne w celu odróżnienia kryptowalut od tradycyjnych pieniędzy emitowanych przez banki centralne. Twórcy akcji słusznie zaznaczają, że kryptowaluty nie są w Polsce zakazane pod warunkiem, że nie służą do finansowania działalności przestępczej ani prania pieniędzy. Nie są również instrumentem finansowym ani elektronicznymi pieniędzmi. Przez to nie są objęte nadzorem KNF-u ani gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.

Japoński producent monitorów wprowadził do swojej oferty pierwszy monitor o rozdzielczości 5K, który zapewnia większy obszar roboczy od monitorów o rozdzielczości Full HD czy 4K.

W XB2779QQS to 27-calowy ekran AH-IPS o rozdzielczości 5120×2880 pikseli, proporcji 16:9 i szerokich kątach widzenia (178°). Wyświetlacz obsługuje funkcje Obrazu-w-Obrazie i Obrazu-obok-Obrazu dzięki czemu na ekranie można równocześnie oglądać obraz pochodzący z dwóch różnych źródeł sygnału.

Zdaniem informatorów redakcji Polygon, Microsoft ma nadwyżkę budżetu, którą chce spożytkować na zakup firmy mogącej podbudować portfolio gier na wyłączność. Pod uwagę brane są dwa bardzo duże studia developerskie.

Nie od dziś wiadomo, że konsola Microsoftu, choć najpotężniejsza pod kątem mocy obliczeniowej, boryka się z problemem gorszej sprzedaży. Firma nie podała dokładnych wyliczeń, ale w samej tylko Japonii Xbox One X sprzedaje się fatalnie. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest brak rozbudowanego portfolio gier na wyłączność, które mogłyby przyciągnąć graczy z obozu konkurencji. Redakcja serwisu Polygon otrzymała wieści od zaufanego informatora, który donosi, że Microsoft zdaje sobie sprawę z tego problemu i zamierza go wkrótce rozwiązać kupując duże studio developerskie. W pierwszej kolejności pod uwagę brany jest EA, którego wartość wyceniana jest obecnie na 35 miliardów dolarów. Gigant z Redmond w wyniku całkiem niezłych wyników finansowych innych działów ma do dyspozycji 130 miliardów dolarów, które zamierza zainwestować w działania rozwijające sektor gier i Xboxa One.

Program Transmission używany do wymiany plików w sieci bittorrent umożliwia przejęcie kontroli nad systemem operacyjnym. Narażone na ataki są też inne aplikacje do pobierania plików, które działają w formie wtyczki do przeglądarki.

Analityk Tavis Ormandy pracujący w stworzonym przez Google projekcie Zero ujawnił sposób na oszukanie programów do pobierania torrentów, który działa zarówno w Windowsie jak i na Linuxie. Opiera się on na podmienieniu adresów DNS i wykorzystaniu niechronionych hasłami wtyczek do przeglądarek. Ormandy stworzył też łatkę, która powinna zostać wykorzystana przez twórców aplikacji. Okazuje się jednak, że nie wszyscy zareagowali tak jak powinni. Postanowił zatem nie czekać i ogłosił, że luka występuje miedzy innymi w programie Transmission.