W maju 2017 roku Google zapowiedziało usługę drukowania fotograficznych albumów bezpośrednio z poziomu aplikacji Zdjęcia. Do tej pory była dostępna tylko w USA, ale wreszcie mogą z niej skorzystać także Polacy. Niestety cena usługi nie jest dopasowana do lokalnego rynku. Fotoksiążkę, czyli album z wydrukowanymi zdjęciami da się zamówić zarówno w desktopowej jak i mobilnej wersji Zdjęcia Google.

Palm wraca na rynek dzięki amerykańskiemu startupowi finansowanemu przez chińską firmę. Urządzenie ma bardzo mały jak na dzisiejsze standardy ekran, niezbyt wyśrubowane parametry i rzeczywiście można je ukryć w dłoni.

Marka Palm jeszcze kilka lat temu była synonimem palmtopów – urządzeń, z których w pewnym momencie wyewoluowały smartfony. Na przestrzeni lat logo przechodziło z rąk do rąk. W 2011 roku ostatnie produkty Palm wypuściło jeszcze HP. Wkrótce potem, po 19 latach obecności, marka zniknęła z rynku. W 2014 prawa do niej nabyło chińskie TCL. Teraz finansowany m.in. przez TCL startup z San Francisco pokazał nowy produkt. Urządzenie jest niezwykle małe – ma wielkość karty kredytowej i waży zaledwie 62,5 grama. Można je schować w najmniejszej kieszeni.

MediaTek konsekwentnie rozwija swoje mobilne procesory dla niedrogich telefonów. Helio P70 będzie wyposażony w moduł NPU dla obliczeń związanych z SI.

MediaTek wkrótce, prawdopodobnie jeszcze jesienią, pokaże nowy SoC, którego specyfikację znamy już teraz. Helio P70, bo tak nazywa się wspomniana jednostka, to następca popularnego Helio P60. Układ został wykonany w 12-nanometrowej litografii, więc w porównaniu np. z nowymi procesorami Samsunga czy Qualcommu jest odrobinę przestarzały. Konstrukcja ogólna to także nic nadzwyczajnego: osiem rdzeni podzielonych na dwa bloki: cztery rdzenie Cortex-A73 i cztery rdzenie Cortex-A53. Za grafikę odpowiada dobrze znany układ Mali-G72. Nie podano jeszcze częstotliwości.

Partnerstwo Intela i ARM ma na celu głównie podniesienie bezpieczeństwa.. Zyskać mają przede wszystkim korzystające z usług w chmurze urządzenia IoT (Internet of things, ang. Internet rzeczy).

Firma Intel ogłosiła, że rozszerzyła swój Intel Secure Device Onboard dla urządzeń opartych na układach ARM, co wyraźnie poszerzy udział tego rozwiązania dla urządzeń IoT. Intel zdecydował się udostępnić system Secure Device Onboard w produktach ARM ze względu na prostotę rozwiązania. Sama platforma SDO nie jest już nowa, jednakże dotąd była ograniczona jedynie do urządzeń opartych o procesory Intela. Teraz, kiedy SDO będzie dostępne także dla urządzeń z ARM, może okazać się, że podłączone do internetu „urządzenia inteligentne” przestaną być otwartą bramą dla hakerów. Większość gadżetów IoT korzysta bowiem z SoC bazującej na rozwiązaniach brytyjskiej firmy.

Winampa chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Przez wiele lat ten program był absolutnym numerem jeden wśród odtwarzaczy muzycznych. W czasach, gdy jeszcze nie istniało Spotify i kiedy szybkość sieci nie do końca sprzyjała odtwarzaniu multimediów bezpośrednio z internetu, Winamp gościł na niemal każdym komputerze. Teraz ma trafić na nasze telefony.

Według blogerki Jane Manchun Wong, portal Marka Zuckerberga wkrótce może udostępnić opcję kasowania wysłanych wiadomości. Wong pokazała screenshoty, na których widać nową funkcję. Unsend Message pozwoli usunąć coś, co wysłaliśmy, również z urządzenia odbiorcy.

Tweet Wong może być dowodem, że do publicznej premiery Unsend Message jest blisko. Unsend Message ma różnić się od istniejącej w komunikatorze funkcji Delete Message. Ta ostatnia kasuje tylko wiadomości po naszej stronie. Messenger da szansę usunięcia naszej wypowiedzi także z cudzego telefonu i komputera. Podobna funkcja działa już w WhatsAppie.

Antygooglowska krucjata Komisji Europejskiej przyniosła nareszcie skutek. Chociaż użytkownicy raczej nie będą zachwyceni. Internetowy gigant, pod wpływem kolejnych kar, zmienia zasady licencjonowania aplikacji Google Play na terenie Unii Europejskiej. W UE producenci będą musieli za dostęp do sklepu Google'a zapłacić.

Google ogłosił zmiany w modelu licencjonowania dla mobilnego systemu operacyjnego Android w Europie. Zostaną nałożone opłaty m.in. za licencjonowanie niektórych aplikacji. Firma twierdzi, że robi to, aby zachować zgodność z europejskim prawem antymonopolowym. W lipcu Komisja Europejska nałożyła na Google rekordową grzywnę w wysokości 4,3 miliarda euro za nadużywanie dominującej pozycji. Według Komisji, producent Androida wymagał od producentów urządzeń wcześniejszej instalacji pozostałych aplikacji Google. Bez tego nie mogli oni uzyskać licencji na oficjalny sklep z aplikacjami, czyli Google Play. Unijni urzędnicy stwierdzili również, że Google płaciło producentom sprzętu i operatorom sieci komórkowych za preinstalowanie wyszukiwarki Google na sprzedawanych urządzeniach.