Analitycy nie zostawiają złudzeń. Z najnowszego raportu firmy iSuppli, dotyczącego całego rynku mikroprocesorów wynika to, że w pierwszym kwartale bieżącego roku Intel znowu umocnił swoją pozycję, odbierając AMD kolejne zyski. Analitycy podkreślają to, że to w tym okresie Intel zaliczył wpadkę z układami logiki dla procesorów Core drugiej generacji (Sandy Bridge). Okazuje się, że na sprawie konieczności wymiany aż ośmiu milionów chipsetów Intela, firma AMD zamiast zyskać, straciła. Światowy udział Intela w przychodach z rynku procesorów wyniósł w pierwszym kwartale roku 82,6%. Oznacza to wzrost - z 80,6% w ostatnim kwartale roku ubiegłego. W tym samym okresie udział firmy AMD spadł - z 11,8 do 10,1%. Analitycy twierdzą, że AMD w najlepszym dla siebie momencie nie miało żadnej oferty, która mogłaby konkurować z Sandy Bridge - nawet jeśli przeznaczone dla tej architektury chipsety miały wadę. Dla przypomnienia, pod koniec stycznia bieżącego roku roku firma Intel poinformowała o wstrzymaniu produkcji chipsetów serii 6 (Cougar Point), w których wykryto wadę, mogącą doprowadzać do spadku wydajności lub awarii interfejsu Serial ATA II. Jednocześnie zaczęto uruchamiać programy wymiany płyt głównych, w których stosowano wadliwe układy. Jedyną odpowiedzią AMD na wpadkę Intela było marketingowe hasło "Ready. Willing. and Stable". Nie pomogło. Dodatkowo Intel dość szybko wyszedł z opresji. Firma AMD nie tylko pozostawała bierna, w obliczu oczywistej okazji, ale według analityków źle znosi spadki popytu na procesory konsumenckie. W porównaniu do pierwszego kwartału ubiegłego roku, w tym ogólne dostawy procesorów spadły o 0,3% - do 81,3 milionów sztuk. Osłabienie wystąpiło na rynku konsumenckim, podczas gdy korporacyjny trzymał się mocno. Tu pozycja Intela jest wyraźnie silniejsza niż AMD i to zapewniło utrzymanie przychodów na dobrym poziomie. Osłabienie popytu na rynku konsumenckim uderzyło w AMD. Firma AMD broniła się tym, że jej udział w przychodach z rynku to skutek obniżania cen. Matthew Wilkins, główny analityk iSuppli twierdzi, że niezależnie od cen, ilość dostarczonych na rynek układów ma duże znaczenie. Trzeba pamiętać o tym, że ceny poszczególnych procesorów Intela też spadają. iSuppli zwraca też uwagę na umacniającą się pozycję architektury ARM, która stanowi zagrożenie zarówno dla Intela, jak i AMD. Tu analitycy, po raz kolejny zwracają uwagę na tablety, które powodują wyhamowanie na rynku komputerów osobistych, o którym pisaliśmy wcześniej. Otwartym pozostaje pytanie o to, jak Intel i AMD są przygotowane do walki z układami opartymi na architekturze ARM. Te bowiem przygotowują się do wejścia na rynek komputerów osobistych (netbooków i notebooków). Intel już zapowiedział przyspieszenie prac nad nowymi procesami produkcyjnymi. W 2013 roku mają pojawić się procesory Intela, które pod względem poboru energii dorównają układom opartym na architekturze ARM. Firma jeszcze w tym roku chce ruszyć z produkcją 22-nanometrowych procesorów, w których zastosowane mają być trójbramkowe tranzystory (3-D Tri-Gate).

BitDefender Safego ujawnia, że blisko 25% jego użytkowników ma przynajmniej jednego znajomego rozpowszechniającego złośliwą zawartość. Zaznaczając premierę pełnej wersji aplikacji Safego, Bitdefender ogłosił, że prawie 25% użytkowników wersji Beta Safego posiada na liście swoich znajomych na Facebooku co najmniej jedną osobę, która rozpowszechniała wśród innych szkodliwą zawartość. Przy publicznej świadomości o zagrożeniach związanych z sieciami społecznościowymi, okazuje się, że 24,6% użytkowników aplikacji Safego ma przynajmniej jednego znajomego, któremu zdarzyło się zamieścić zainfekowany element, taki jak podejrzana aplikacja lub odnośnik do potencjalnie szkodliwej zawartości. Elementy takie mogą nieść poważne konsekwencje, włączając w to otrzymywanie ukierunkowanych emaili ze scamem, a nawet kradzież tożsamości. Dla porównania, tyko 0,7% użytkowników Safego przekazało swoim znajomym szkodliwą zawartość. Aplikacja Safego jest bezpłatna i oferuje bardzo ważną warstwę bezpieczeństwa użytkownikom Facebooka. Pozwala ona chronić ich samych oraz ich znajomych przed zagrożeniami tam występującymi. Pełna wersja BitDefender Safego dla Facebooka jest dostępna na stronie producenta.

Wreszcie zaczynają pojawiać się pierwsze plotki na temat nowych generacji układów graficznych, zarówno od NVIDIA jak i od AMD. Chyba nie tylko ja odnoszę dziwne wrażenie, że ostatnie serie, które pojawiły się w ofercie tych dwóch firm zasługiwały bardziej na miano aktualizacji, niż nowej generacji kart graficznych. Podobno za wszystkich stoją problemy z przejściem TSMC z procesu technologicznego 40 nm na 28 nm. Obecnie wreszcie się to udało i jest nadzieja, że coś zacznie się dziać. Podobno pierwsze procesory NVIDIA Kepler zostały już wykonane w fabrykach TSMC w wymiarze 28 nm i obecnie sprawdza się, czy projekt tego układu nie ma żadnych błędów technicznych. Pewnie sprawdzą to bardzo dobrze, mając w pamięci problemy z zbyt dużym poborem energii pierwszej generacji procesorów GT200. Według różnych szacunków, oznacza to, że premiera nowych kart graficznych nastąpi nie wcześniej niż w czwartym kwartale bieżącego roku, ale chyba bardziej prawdopodobną datą jest początku przyszłego roku. Natomiast jeśli chodzi o obóz AMD, pierwsze sample Southern Islands, czyli serii HD 7000 powstały ponoć jeszcze w marcu i dzięki temu, nowe karty graficzne zobaczymy być może nawet pod koniec wakacji, a już prawie na pewno przed końcem trzeciego kwartału, czyli we wrześniu. Inna sprawa, że AMD za wiele nie zmienia w stosunku do poprzedniej architektury, przynajmniej według plotek. Większość serii HD 7000 będzie jedynie poprawioną architekturą VLIW-4 obecną w kartach HD 6900, a prawdopodobnie tylko najwydajniejsze układy, np. HD 7900 skorzystają z jakiegoś nowego rozwiązania. To jednak nadal tylko sfera plotek i na razie nie można być niczego pewnym. AMD zamierza również rozłożyć produkcję swoich GPU pomiędzy TSMC i GlobalFoundries, chociaż ten drugi na pewno nie zaoferuje produkcji w wymiarze 28 nm i dostępność nowych kart będzie w dużym stopniu zależała od uzysku jaki będzie miało TSMC w nowym procesie. Cóż wrzesień coraz bliżej, coś się powinno wtedy wyjaśnić.

Firma Synology® Inc. zaprezentowała serwery NAS z nowej serii xs, w tym 12-dyskowy model DiskStation DS3611xs oraz 10-dyskowe RackStation RS3411xs i RS3411RPxs, kierowane do odbiorców biznesowych. − Serwery NAS z serii xs zostały zaprojektowane tak, by dostępna przestrzeń na dane oraz wydajność mogły rosnąć wraz z rozwojem biznesowych potrzeb przedsiębiorstwa – powiedział Derren Lu, Prezes Synology. Pojedynczy wolumen można dynamicznie powiększyć do ponad 100TB poprzez zastosowanie modułów rozszerzających, połączonych z serwerem przez złącze InfiniBand, zapewniające przepustowość 12Gb/s w standardzie SATA. Wydajność sieciowego łącza lokalnego można zwiększyć poprzez agregację z 1Gb do 4Gb. Wykorzystać można także podwójne złącze w standardzie 10GbE. W porównaniu z serwerami NAS innych producentów, urządzenia Synology z serii xs oferują bardzo atrakcyjny przelicznik ceny do pojemności, wynoszący ok. 0,7 PLN za 1 gigabajt, i to przy zastosowaniu dysków twardych kierowanych na rynek biznesowy. – Możliwości oferowane tylko przez kosztowną i nieosiągalną dla większości użytkowników technologię, zostały teraz udostępnione przez Synology w ekonomicznych oraz przystępnych cenowo serwerach NAS z nowej serii xs – dodał Derren Lu. Serwery NAS z nowej serii xs wyposażone są w procesory Intel® Core™. Przy włączonej agregacji łączy, oferują przepustowość przekraczającą 1000 MB/s oraz wydajność sięgającą 100 000 IOPS. − Efektem współpracy Intela z takimi firmami, jak Synology, są kluczowe technologie, które znajdują zastosowanie w segmencie biznesowych urządzeń do przechowywania danych. Rodzina procesorów Intel® Core™ z chipsetem serii Intel® 200 oferuje klientom energooszczędną pracę oraz bezpieczeństwo danych, także w przypadku obsługi kolejnych dysków, dołączanych przez użytkownika wraz ze wzrostem potrzeb – powiedział David Tuhy, dyrektor generalny Intel Storage Group. W modelu RS3411RPxs oraz dedykowanym module rozszerzającym RX1211RP zastosowano redundantne zasilacze gwarantujące ciągłą pracę urządzeń. Funkcja fail-over, obsługująca wszystkie złącza sieciowe, wsparcie technologii hot-swap oraz możliwość instalacji kolejnych modułów pamięci ECC RAM dodatkowo zwiększają niezawodność systemu. Serwery Synology z serii xs, charakteryzujące się dużą wydajnością i niezawodnością, zużywają podczas pracy jedynie 128W, a w trybie hibernacji tylko 78W energii. Po włączeniu trybu Deep Sleep, redukcja zużycia energii przez moduły rozszerzeń, w tym modele DX1211, RX1211 oraz RX1211RP, sięga 95 proc. Dzięki pełnej obsłudze iSCSI, serwery NAS z serii xs zapewniają bezproblemową integrację z głównymi serwerami wirtualizacji, w tym VMware® vSphere™, Citrix® XenServer™ oraz Microsoft® Hyper-V™. Ponadto, wsparcie dla Windows® ADS oraz ACL pozwala im na łatwą i szybką integrację z biznesowym środowiskiem pracy. Pracą serwerów z serii xs zarządza system operacyjny DiskStation Manager 3.1 (DSM 3.1), stosowany we wszystkich serwerach Synology DiskStation. Jego intuicyjny i wielozadaniowy interfejs bazujący na przeglądarce internetowej ułatwia realizację skomplikowanych zadań i pomaga w konfiguracji urządzenia. Synology DSM 3.1 został doceniony przez media na całym świecie, a amerykański „Maximum PC Magazine” przyznał DSM tytuł zwycięzcy w kategorii „Best Storage Technology of CES 2011”.

GIGABYTE wprowadza do sprzedaży nową serię płyt, tym razem na chipsecie AMD z serii 900. Płyty te posiadają wsparcie dla mających w niedalekiej przyszłości premierę procesorów AMD z serii FX (Bulldozer). Są one skierowane do rasowych graczy, entuzjastów podkręcania oraz wszystkich użytkowników, którzy poszukują ponadprzeciętnej wydajności w swoich zestawach komputerowych. Dla ekstremalnych graczy oraz poszukiwaczy najwyższej wydajności przeznaczone są płyty główne na chipsecie AMD 990FX, których właściwości sprawiają, że są to konstrukcje, które idealnie nadają się także do podkręcania. Są to modele GA-990FXA-UD7, GA-990FXA-UD5, GA-990FXA-UD3 oraz GA- 990FXA-D3. Fanów gier zadowoli również seria płyt GIGABYTE ze średniej półki na chipsecie AMD 990X i modele GA-990XA-UD3, GA-990XA-D3, które odznaczają się wysoką wydajnością oraz dobrymi właściwościami multimedialnymi. Płyty główne GIGABYTE z serii AMD 900, skonstruowane na podstawce AM3+ dedykowane są dla nadchodzących procesorów AMD FX, które są pierwszymi na świecie, 8-mio rdzeniowymi konstrukcjami opartymi na architekturze Buldozer, przeznaczone do użytku domowego. Procesor tego typu bez trudu poradzi sobie z renderingiem 3D, wymagającymi aplikacjami do tworzenia filmów oraz grafiki a także z przetwarzaniem wielu procesów jednocześnie.

ARM gryzie coraz większe kąski. Firmy, takie jak na przykład Toshiba, ASUS, Samsung oraz Acer planują wprowadzenie na rynek nowych notebooków, wyposażonych w układy oparte na architekturze ARM. Nieoficjalne źródła twierdzą, że ma to się stać jeszcze przed końcem bieżącego roku. Producenci notebooków chcą powiększyć swoje oferty o pełnowymiarowe notebooki, w których znajdą się dwu- i czterordzeniowe układy SoC firm, takich jak NVIDIA Qualcomm i Texas Instruments. Nowe komputery mają być oparte na systemie operacyjnym Google Android. Mając na uwadze to, że także Microsoft planuje wprowadzenie na rynek systemu Windows, w wersji dla ARM, można śmiało przyjąć, że z czasem konstrukcje te będą dostępne także z "Oknami". Według serwisu Digitimes, firma ASUS ma już w planach notebooka z ekranem o przekątnej 13 cali, układem SoC Nvidii i systemem operacyjnym Google Android. Oparte na ARM notebooki, z systemem Android, mają być bardzo tanie i kosztować mniej niż 299 dolarów za sztukę. Oczywiście gdy do gry wejdzie Windows, ceny modeli na nich opartych na pewno będą wyższe, aczkolwiek i tak niższe niż w przypadku notebooków z procesorami Intela czy AMD. Wygląda na to, że architektura ARM idzie jak burza. Najpierw rozpaliła rynek smartfonów, potem otworzyła drogę do sukcesu tabletów, a już za około pół roku zaatakuje "duże sztuki", a więc notebooki. Do tych ostatnich dwa lata temu przymierzały się Toshiba i Lenovo, ale ich niska wydajność i brak oprogramowania sprawiły, że bardzo szybko zostały wycofane z ofert.

OCZ wprowadza do swojej oferty kolejną serię dysków Deneva, oznaczoną numerkiem 2, która jest kopią dobrze znanych już dysków z kontrolerem SandForce SF-2000, które pojawiły się na rynku konsumenckim. Seria Deneva 2 jako, że jest przeznaczona do zastosowań profesjonalnych, korzysta z bardziej żywotnych pamięci eMLC, które są bardziej trwałe niż te stosowane w dyskach dla klientów indywidualnych. Poza tym nowa seria niczym się specjalnie nie wyróżnia, transfery sięgają 550MB/s, zarówno przy zapisie jak i odczycie, a maksymalna liczba IOPS dobija nawet do 80000, przy próbce 4 kB. Na dzień dzisiejszy nie podano informacji o dostępnych pojemnościach czy cenie dysków. W zeszłym roku, dyski z sektora "enterprise" stanowiły znaczną większość sprzedaży SSD w firmie OCZ Technology.

W październiku Skype zintegrował ze swoją aplikacją podstawowe funkcjonalności największego serwisu społecznościowego jakim jest Facebook, takie jak przeglądanie swojej ściany, komentarze czy możliwość "lajkowania". Kolejna wersja beta, która została udostępniona dzisiaj i oznaczona numerkiem 5.5 idzie o krok dalej i integruje w sobie również "fejsbukowy" chat. Pozwala to na prowadzenie konwersacji ze znajomymi przy pomocy okienkowego klienta. Dodatkowo zaimportowaną listę znajomych z Facebooka można oddzielić od listy naszych kontaktów Skype. Poza tym zmieniono nieco wygląd samego interfejsu użytkownika, dodano nowe funkcję do paska narzędziowego rozmów telefonicznych i poprawiono zapisywanie numerów telefonów w sekcji telefonów komórkowych. Oficjalna wersja Skype 5.5 powinna pojawić się wkrótce (przynajmniej według przedstawicieli firmy).