LISTA KATEGORII Musisz się zalogować na swoje konto aby widzieć zapisane kategorie | Microsoft pracuje nad swoim "Google Glass"23.10.2013
Okulary z rozszerzoną rzeczywistością, zegarki parowane z naszymi smartfonami - elektronika użytkowa rozpoczyna nowy etap. Microsoft nie chce zostać z tyłu.
Dobrze poinformowane źródła do których dotarła redakcja Wall Street Journal twierdzą, że Microsoft ma już pierwsze prototypy swoich okularów AR i w chwili obecnej negocjuje warunki z azjatyckimi producentami wszelakich czujników i kamer.
Czy Projekt Fortaleza, o którym pisaliśmy w sierpniu ma związek z najnowszym przeciekiem? Nie wiadomo, jednak podejrzewam, że dowiemy się o tym najpóźniej pod koniec przyszłego roku.
więcej » Microsoft popsuł Google’a22.10.2013
Wraz z systemem Windows 8.1 pojawiła się nowa wersja przeglądarki Internet Explorer. Jak się błyskawicznie okazało, „jedenastka” niepoprawnie wyświetlała wyszukiwarkę Google.
Z nieznanych bliżej przyczyn przeglądarka Internet Explorer 11, po wejściu za jej pomocą przez użytkownika na witrynę wyszukiwarki Googke, przełączała się w tryb zgodności. W efekcie zamiast najnowszego wystroju owej wyszukiwarki, internauci widzieli jej archaiczną wersję, która na dodatek wyświetlała się z pewnymi drobnymi błędami.
Co jeszcze ciekawsze, problemy te nie występowały w wersji rozwojowej tej przeglądarki, a wyłącznie końcowej.
więcej » Nokia ma 90 procent rynku!21.10.2013
Firma analityczna AdDuplex podała kolejne statystyki dotyczące segmentu smartfonów z systemem Windows Phone.
Nokia niemal całkowicie zawładnęła rynkiem Windows Phone - pytanie tylko, czy to wynik siły fińskiego producenta, czy też słabości (albo niechęci) pozostałych producentów w tym zakresie. W każdym razie według AdDuplex Finowie kontrolują aktualnie 89,2% segmentu smartfonów z systemem operacyjnym Microsoftu. To oznacza, że aż dziewięć na dziesięć sprzedawanych smartfonów z Windows Phone 8 nosi logo Nokii.
więcej » Oto poważna konkurencja dla Google Maps!18.10.2013
Mapbox - producent, który skupia się na tworzeniu interaktywnych i konfigurowalnych map z open-source'owych źródeł, uzbierał 10 milionów dolarów dotacji i ma ambitne plany.
Ten start-up w połowie z San Francisco i w połowie z Waszyngtonu planuje stworzyć nową jakość interaktywnych map, na których będzie można zobaczyć między innymi zasięg sieci komórkowej, czy zużycie energii danego obszaru. Właściwie to w części już się udało, chociaż Mapbox do tej pory operował na bardzo niskim budżecie. To jednak się zmieni, bowiem firma właśnie otrzymała dotację od funduszu inwestycyjnego w wysokości 10 milionów dolarów. W porównaniu z możliwościami Google'a to oczywiście niewiele, ale dla tego stosunkowo nowego producenta ze świeżymi pomysłami to całe morze pieniędzy.
więcej » Twitter prezentuje bardzo imponujące statystyki17.10.2013
Kiedy Twitter prezentował swoją pierwszą publiczną ofertę, deklarował, że ma 218,3 miliona aktywnych użytkowników. Dane te pochodziły z drugiego kwartału bieżącego roku. Te aktualne prezentują się jeszcze bardziej imponująco.
Według dokumentów opublikowanych przez Twittera, ów jeden z największych serwisów społecznościowych na świecie aktualnie może się pochwalić 231,7 miliona aktywnych użytkowników miesięcznie. To wzrost o sześć procent w porównaniu do drugiego kwartału bieżącego roku i o 38,74 procent w porównaniu do analogicznego kwartału rok temu.
więcej » Google chce cię jeszcze intensywniej szpiegować16.10.2013
Według niepotwierdzonych informacji, Google pracuje nad aplikacją dla Androida i iOS-a, która miałaby podglądać wszystko to, co robisz w telefonie. W zamian jej użytkownicy odnosiliby „dodatkowe korzyści”.
Google chce wiedzieć o nas wszystko, co tylko się da. Nie dlatego, bo jest taki ciekawski, a po to, by móc usprawniać swoje algorytmy reklamowe i serwować nam takie reklamy, które nas zaintersują. Szykuje więc aplikację w wersji dla Androida i iOS-a, która ma za zadanie analizować i wysyłać Google’owi informacje na temat tego, co robimy w telefonach i tabletach. Po co ktokolwiek miałby taką aplikację instalować? Google w zamian ma oferować jej użytkownikom przeróżne nagrody. Niestety, nie wiemy jakie.
Według niepotwierdzonych informacji, Google pracuje nad aplikacją dla Androida i iOS-a, która miałaby podglądać wszystko to, co robisz w telefonie. W zamian jej użytkownicy odnosiliby „dodatkowe korzyści”. Google chce wiedzieć o nas wszystko, co tylko się da. Nie dlatego, bo jest taki ciekawski, a po to, by móc usprawniać swoje algorytmy reklamowe i serwować nam takie reklamy, które nas zaintersują. Szykuje więc aplikację w wersji dla Androida i iOS-a, która ma za zadanie analizować i wysyłać Google’owi informacje na temat tego, co robimy w telefonach i tabletach. Po co ktokolwiek miałby taką aplikację instalować? Google w zamian ma oferować jej użytkownikom przeróżne nagrody. Niestety, nie wiemy jakie.
więcej » Microsoft: „no dobra, pomyliliśmy się”15.10.2013
W ubiegłym miesiącu Microsoft zaprezentował drugą generację swoich Surface’ów: tablet Surface 2 i notebook Surface Pro 2. Co się stało z oznaczeniem „RT”? Microsoft przyznaje, że było ono mylące.
Jack Cowett z działu marketingu w Microsofcie, przyznał w wywiadzie z magazynem ARN, że nazewnictwo pierwszej generacji urządzeń Surface było „mylące”. – Wydaje nam się, że źle poinformowaliśmy klientów o różnicach pomiędzy Surface RT a Surface Pro – stwierdził.
więcej » Google wykorzysta nas w reklamach14.10.2013
Google opublikowało właśnie nowy regulamin korzystania ze swoich usług, który wejdzie w życie 11 listopada. Dzięki niemu, firma z Mountain View wykorzysta nasz wizerunek w swoich reklamach. No chyba, że ktoś sobie tego nie życzy.
Ten fragment wyjaśnia prawie wszystko: Pragniemy prezentować najbardziej przydatne informacje – Tobie, Twoim znajomym i kontaktom. Rekomendacje od ludzi, których znasz, mogą okazać się bardzo pomocne. Dlatego właśnie Twoi znajomi, rodzina i inni użytkownicy mogą zobaczyć Twoją nazwę profilu oraz zdjęcie, a także treści, takie jak Twoje opinie lub kliknięcia +1 przy reklamach. Dzieje się tak wyłącznie wtedy, gdy podejmujesz konkretną czynność (klikasz +1, komentujesz lub obserwujesz), a rezultat widzą jedynie ludzie, którym chcesz udostępnić dane treści. W Google to Ty decydujesz, co udostępniasz. Obecna aktualizacja naszych Warunków korzystania z usług nie zmienia w żaden sposób listy odbiorców treści udostępnionych wcześniej ani Twojej kontroli nad tym, komu będą one udostępniane w przyszłości.
więcej » |