"Lizak", czyli wersja Androida oznaczona numerem 5 nie miał najlepszego startu, jeśli chodzi o swój procentowy udział na urządzeniach mobilnych z systemami Google. Powoli jednak zaczyna doganiać peleton i obecnie może pochwalić się trzecim miejscem, dzięki swojemu najnowszemu wynikowi: 9%

9% to nadal bardzo niewiele, jednak Lollipop wyprzedził w końcu Gingerbreada, czy Ice Cream Sandwich. Oczywiście w porównaniu z udziałem wersji KitKat (39,8%), czy Jelly Bean (39,2%), obecny wynik Lollipopa nadal daleki jest od zaimponowania komukolwiek, powoli jednak, według prognoz Google ma się to zmienić.

Jeśli ta informacja okaże się prawdziwa, to nowy system Microsoftu okaże się jeszcze większą sensacją, niż ktokolwiek mógł wcześniej przypuszczać.

Jak twierdzi Paul Thurrot, publicysta znany z dostępu do nieoficjalnych, ale – jak się później okazywało – prawdziwych informacji ze strony pracowników firmy Microsoft, w ciągu najbliższych dni możemy się spodziewać naprawdę sensacyjnej wiadomości. Microsoft ogłosi (być może już w trakcie rozpoczynającej się dziś konferencji Build 2015, w której uczestniczy również redaktor CHIP.pl), że jego nowy system operacyjny będzie umożliwiał korzystanie z aplikacji przygotowanych do pracy pod kontrolą systemu Android!

W najnowszej aktualizacji klienta Dropbox, pojawiła się opcja dodawania komentarzy do plików. Funkcja ta przyda się oczywiście wszystkim, którzy korzystają z Dropboxa, jako z narzędzia do pracy grupowej.

W nowej wersji Dropboxa, przy każdym współdzielonym pliku możecie zacząć konwersację ze wszystkimi osobami, dla których został on udostępniony. To bardzo wygodne rozwiązanie, znane chociażby z Google Drive i chwalone przez większość osób, które na codzień mają do czynienia z pracą grupową.

A gdyby tak każdy obcy numer, który próbuje się do was dodzwonić był przez kogoś sprawdzany, dzięki czemu informacje o dzwoniącym wyświetlałyby się na ekranie waszego telefonu?

Tak właśnie ma działać Facebook Hello - nowa aplikacja od Facebooka, która ma zastąpić wasz domyślny dialer w telefonie. Aplikacja korzystać będzie oczywiście z bazy danych portalu Facebook, gdzie konto ma już prawie każdy. Dzięki temu każdy nieznany numer, który do was zadzwoni zostanie sprawdzony przez Hello - jeśli jego właściciel podał swój numer na Facebooku, aplikacja wyświetli imię i nazwisko dzwoniącego oraz wszystkie dodatkowe informacje, które zdecydował się udostępnić publicznie. Co więcej - Facebook Hello będzie też zbierał informacje na temat "najczęściej odrzucanych" numerów telefonicznych, co na pewno nie spodoba się wszystkiej maści firmom zajmującym się telemarketingiem. Jak na razie aplikacja dostępna jest na terenie Stanów Zjednoczonych, Brazylii i Nigerii. Kiedy pojawi się w Europie? Tego nie wie nikt, jednak wielce prawdopodobnym jest, że stanie się to w tym roku.